Łatwo jest powiązać opóźnienie aktualizacji Wiedźmina 3 z problemami rozwojowymi, które CD Projekt Red miał od czasu premiery Cyberpunk 2077 w 2020 roku. Może to jednak wynikać z czynników, które są poza zasięgiem kontroli traderów. W niedawnej rozmowie na temat płac szefowie próbowali bagatelizować powagę sytuacji.
Do tej pory CD Projekt Red powiedział tylko, że rekomendacje szefów rozwoju skłoniły go do podjęcia decyzji o przeniesieniu aktualizacji Wiedźmina 3 do serii PlayStation 5 i Xbox w celu prywatnego rozwoju. Przed zmianą za produkcję odpowiadało Sabre Interactive – to także studio stojące za portem Switcha.
Chociaż Sabre ma siedzibę na Florydzie i kształciło się w wielu krajach, jej główne studio znajduje się w St.Petersburgu w Rosji, gdzie prawdopodobnie miał miejsce rozwój. CDPR jest jedną z wielu firm, które zrywają więzi z Rosją po inwazji na Ukrainę, a IXTB donosi, że to samo dotyczy ich relacji z Sabre. Decyzja Korporacji Warszawskiej może być po prostu wynikiem międzynarodowych sankcji wobec Rosji, a nie problemów rozwojowych.
Kierownictwo firmy próbowało rozwiać obawy dotyczące postępów w czwartkowym apelu o zarobki. Około godziny po strumieniu audio (powyżej) główny programista Adam Badowski powiedział, że CDPR nie może ogłosić nowej daty wydania, ponieważ wciąż ocenia pracę Sabre, co jest sprzeczne z zaleceniami, że przesunęli ją z powrotem do 2023 roku. Podkreślił, że ogłoszenie firmy nie musi oznaczać dużego opóźnienia.
W tym momencie jest za wcześnie, aby powiedzieć, jak długo fani będą musieli czekać, aby zagrać w Wiedźmina 3 z ulepszoną grafiką. Może to zająć tygodnie lub miesiące. CDPR wyjaśniło jednak, że sytuacja nie przypomina wielu opóźnień, jakie poniósł Cyberpunk.